Gala wieńcząca projekt „Śladami Englertówki. Jak narodziła się pierwsza Czytelnia Naukowa w Warszawie?”
5-miesięczne świętowanie urodzin dobiegło końca, więc… zorganizowaliśmy uroczystą galę! 🙂
14 października 2024 r. w Czytelni Naukowej nr I im. Janiny Englert odbyła się gala wieńcząca projekt „Śladami Englertówki. Jak narodziła się pierwsza Czytelnia Naukowa w Warszawie?”.
Prowadząca galę Anika Strzelczak-Batkowska, Zastępczyni Dyrektora Biblioteki Publicznej na Targówku przypomniała, że w 2024 r. mamy aż trzy okazje do świętowania w Englertówce przy ul. św. Wincentego 85:
- 90 lat istnienia Czytelni Naukowej nr I,
- 50 lat działalności Czytelni w obecnym miejscu przy ul. św. Wincentego 85,
- pierwsze urodziny „Englertówki” (od 2023 r. Czytelnia Naukowa nr I ma wspaniałą patronkę – Janinę Englert, pierwszą kierowniczkę Czytelni).
Wiele zawdzięczamy dr Beacie Michalec (Radnej m.st. Warszawy) i Hannie Budzisz (wnuczce Janiny Englert).
– To dwie wielkie przyjaciółki Biblioteki. O dr Beacie Michalec, która niestety nie mogła dziś przybyć na galę, mówimy, że jest matką chrzestną Englertówki, a pani Hanna Budzisz od lat bardzo się angażuje w działalność utrwalającą pamięć o Jej wspaniałej Babci i. To właśnie w głównej mierze dzięki tym dwóm osobom 11 października 2023 r. Czytelni Naukowej nr I zostało nadane imię Janiny Englert – podkreśliła Zastępczyni Dyrektora Biblioteki.
Hanna Budzisz, patronka projektu oraz ekspertka ds. historii Czytelni Naukowej nr I sprzed 1996 r. i dziejów Janiny Englert (1903–2007), podczas gali podzieliła się wspomnieniami dotyczącymi Babci. Opowiadała, jak wielką odwagą wykazywała się Janina Englert podczas wojny i z jaką determinacją starała się o to, by po wojnie na Pradze–Północ powstawały kolejne placówki biblioteczne.
Mogliśmy również dowiedzieć się, jak spędzała czas wolny. Uwielbiała przyrodę. – Kiedy zauważyła jakąś roślinę, potrafiła powiedzieć, jak się nazywa po polsku i po łacinie. Tak samo ze zwierzętami. Poza tym bardzo odpoczywać w górach – mówiła Hanna Budzisz.
Sprawiła wspaniałą niespodziankę, wręczając wszystkim uczestnikom wydarzenia ekslibris Janiny Englert.
Krzysztof Gajda, prezes Stowarzyszenia Obrony Pozostałości Warszawy „Kolejka Marecka” wspominał przebieg prowadzonych przez siebie warsztatów varsavianistycznych śladami Czytelni i Janiny Englert. Brały w nich udział grupy zorganizowane – klasy z XLVI Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stefana Czarnieckiego, a także uczestnicy indywidualni, którzy chcieli powędrować ku przeszłości. – Nigdy nie zapomnę niesamowitego spaceru po Pradze-Północ, którego głównym punktem programu była wizyta w mieszkaniu Janiny Englert. Pani Hanna ugościła kilkudziesięcioro uczniów! Pokazywała pamiątki po swojej Babci, m.in. pierwsze wydania dzieł wielkich XIX-wiecznych pisarzy, encyklopedię Orgelbranda, albumy ze zdjęciami i… imponującą kolekcję misiowych maskotek!
Relacje z warsztatów varsavianistycznych
Następnie wysłuchaliśmy wywiadu z Marią Górską, kierowniczką Czytelni Naukowej nr I w latach 1999–2018. Warto podkreślić, że to właśnie Pani Maria Górska wykonała olbrzymią pracę dokumentacyjną w celu odtworzenia biografii Janiny Englert oraz historii Czytelni Naukowej nr I i sieci bibliotek praskich. W rozmowie wspominała m.in. czasy, gdy w 1977 r. zaczynała pracę przy ul. św. Wincentego 85, a Janina Englert była wolontariuszką. – Od początku obdarzała mnie życzliwym zainteresowaniem. Nie narzucała się z radami, ale zapytana o sprawy zawodowe bardzo chętnie, a nawet z przyjemnością tłumaczyła zagadnienia wymagające wyjaśnień.
Kiedy Maria Górska podjęła pracę w Czytelni Naukowej przy ul. Skoczylasa, Janina Englert przyszła do niej i namawiała na powrót do „Jedynki” przy ul. św. Wincentego. Spotkała się jednak z odmową. – Zrozumiałam, jak bardzo ta odmowa musiała zaboleć panią Englert, kiedy od pani Blanki (ówczesnej kierowniczki przy ul. Skoczylasa) dowiedziałam się więcej o jej (Janiny Englert) przeszłości. – Pani Blanka, gdy dowiedziała się, po co przyszła pani Englert, i dlaczego ze mną rozmawiała, po prostu zrobiła wielkie oczy jak spodeczki. Powiedziała: „Co?! Przyszła do pani i chciała panią namówić do powrotu?”. Nie mogła uwierzyć. Wtedy dopiero mi wytłumaczyła, kim jest pani Englert – opowiadała Maria Górska. Kiedy bowiem pracowała przy ul. św. Wincentego, nie poznała godnej podziwu przeszłości Janiny Englert. Ostatecznie wróciła do „Jedynki” i kierowała nią przez 20 lat.
– Sądzę, że to osoba zasługująca na najwyższe uznanie. Jestem szczęśliwa, że nadano Czytelni Naukowej nr I jej imię. Mam nadzieję, że dzięki temu przetrwa o niej pamięć w środowisku bibliotekarskim i czytelniczym – powiedziała Maria Górska.
Aneta Nowakowska, obecna kierowniczka Czytelni Naukowej nr I zapewniła, że dziedzictwo Englertówki będzie godnie kontynuowane, łącząc upamiętnianie przeszłości z pełną życia działalnością edukacyjno-kulturalną.
Ponadto premierowo zaprezentowaliśmy film podsumowujący projekt „Śladami Englertówki. Jak narodziła się pierwsza Czytelnia Naukowa w Warszawie?”
Film podsumowujący projekt „Śladami Englertówki.
Jak narodziła się pierwsza Czytelnia Naukowa w Warszawie?”
W klimat Warszawy sprzed lat wprowadzili nas muzycy. Tadeusz Melon (skrzypce) i Waldemar Trzeciak (akordeon) zagrali m.in. „Piosenkę o mojej Warszawie, „Jak przygoda, to tylko w Warszawie”, a także „Warszawa da się lubić” (w ich własnej aranżacji muzycznej).
„Targówek da się lubić” – śpiewaliśmy radośnie na zakończenie gali. Zwłaszcza Targówek, którego jedną z najistotniejszych, najprężniej działających instytucji kulturalnych jest Czytelnia Naukowa nr I im. Janiny Englert!
Projekt realizowaliśmy w partnerstwie z XLVI Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stefana Czarnieckiego.
Strona poświęcona Janinie Englert
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury: EtnoPolska. Edycja 2024.