Z iskry miłości powstałeś
jak płomyk świecy się tlisz.
Raz spokojny to raz drżący
o lepszym jutrze wciąż śnisz.
Żyjesz marzeniami, podporą Ci nadzieja,
upadasz to znów się podnosisz,
o miłość i wiarę
Pana Boga prosisz.
Choć Twoja świeca topnieje
Ty kochaj.
Bo świat jest piękny i zobacz
jak bliźni do Ciebie się śmieje.
Bo w życiu trzeba mieć
nie tylko oczy ale i serce otwarte,
wtedy wszystko ma sens
i życie więcej jest warte.
Wiemy że świeca kiedyś się wypali
i płomyk jej zgaśnie.
Tak jest i z nami, nastąpi kres
i nasza iskra na wieki zaśnie
Zostaną tyko wspomnienia
zasnute mgłą.
I ta ścieżka na ziemi
po której przez życie się szło…
Akant : Anna Caban