Australia to państwo-kontynent oddalone prawie 14 000 kilometrów od Polski, nie każdy ma okazję zwiedzić ten kraj i poznać kulturę rdzennych mieszkańców, czyli Aborygenów. Jednak dzięki spotkaniu i warsztatom, które odbyły się w Bibliotece dla Dzieci i Młodzieży nr 52 z podróżniczką Pauliną Daniluk, dzieci i ich opiekunowie mieli możliwość odbyć podróż do tego dalekiego miejsca.
Nasz gość opowiedział i pokazał zdjęcia świętej góry Uluru, miejsca szczególnego dla Aborygenów. Jaskinie znajdujące się wewnątrz Uluru pokryte są aborygeńskimi malowidłami i przedstawiają czasami całe historie różnych rodzin. Na zdjęciach mieliśmy okazję podziwiać przepiękne pustynne krajobrazy Australii, dzieci mogły dotknąć czerwonego piasku przywiezionego przez naszego podróżnika. Od razu zauważyły różnicę w kolorze w porównaniu z naszym piaskiem znanym im znad Bałtyku czy z podwórkowych piaskownic.
Największym zainteresowaniem cieszyły się aborygeńskie instrumenty. Wśród nich królował najstarszy instrument świata – didgeridoo. Nasz podróżnik na początku sam zagrał na nim, a następnie każde z dzieci mogło spróbować swoich sił i wydobyć z aborygeńskiego „megafonu” różne dźwięki. Oprócz instrumentów muzycznych oglądaliśmy także kolorowe bumerangi ozdobione metodą kropkową, charakterystyczną dla sztuki Aborygenów. Jak się okazało bumerang to podstawowa broń potrzebna do upolowania kangura, a ten natomiast jest podstawowym składnikiem mięsnym aborygeńskiego obiadu. Opowiadając o kangurach pani Paulina potwierdziła tezę o kangurach-bokserach.
Na zakończenie warsztatów dzieci zilustrowały za pomocą pisma i obrazków Aborygenów historię czytaną przez podróżnika. Trzeba przyznać, że powstały świetne aborygeńskie malunki.
Działanie było zrealizowane w ramach projektu „Alternatywa dla komputera, czyli rodzinne warsztaty kreatywne” z budżetu partycypacyjnego na rok 2019.