Śnieg zmęczony słońcem
kurczy się i szarzeje.
Poprzebijany fioletem krokusów
topnieje i spływa strużkami
do maleńkiego jeziorka.
Lodowatą wodę rozpryskuje para wróbli,
ćwierkając radośnie.
Bury kot obudzony hałasem
wstaje, wygina grzbiet,
otrząsa z futra krople
kapiące z topniejących sopli
i odchodzi dostojnie,
szukając przytulnego schronienia
przed nocnym przymrozkiem.
Akant : Anna Saciuk Nowak