Gdy patrzę w lustro,
widzę swe odbicie.
A w nim swoją historię,
pisaną przez życie.
Choć widzę znaną mi twarz,
ale już inną.
Bo oczy straciły blask,
i barwę mają inną.
Nieubłagalny czas
przemalował mi włosy.
To już nie piękne warkocze,
to już nie te kosy.
I te bruzdy, te bruzdy
wyryte na twarzy.
To świadectwo mych zmagań,
co los mi przydarzył.
Gdy patrzę w to lustro,
i widzę swą twarz,
I to jest dowód
na pędzący czas.
Ten czas który nam jeszcze pozostał
wykorzystać mądrze trzeba.
Zanim się wybierzemy
do bliskich – do nieba.
Akant : Anna Caban