Los, co karmą Ją częstował,
Wynagradza dziś sowicie –
Chwilę szczęścia podarował
Na „Olimpie” – Bogów szczycie,
Skąd spogląda w dół na morze
We dnie, nocą i o świcie…
Może przetrwać to pomoże
Tak niełatwe dalsze życie…
Jak Bogini wprost się czuje,
Patrząc na świat piękny z góry…
Wraz z mewami lewituje…
Śpiewem duszy mknie w lazury…
Lazurowa lśniąca woda…
Niebo jakże lazurowe…
Tonie słońca blask w błękicie…
Odejmuje urok mowę…
Promienieje wzrok w zachwycie…
Niech ta chwila sił Jej doda!
Akant : Bożena Anna Śmierzyńska