Z inspiracji Jasi z mysimi warkoczykami
Wy, o smutnym sercu
Niekochanego dziecka,
Choćby i u kresu dni,
Wybaczcie tym, którzy
Bezwiednie, przypadkiem
Bez planów i oczekiwań
Dali wam ziemskie życie
Wybaczcie tym,
Którzy niesieni chwilą
Przytłoczeni ciężarem
Codziennych zmagań
Nie zauważyli promienia słońca
Który przynieśliście ze sobą
Wybaczcie tym,
Którzy, sami niekochani,
Nie nauczyli się kochać
Będąc krzywdzonymi
Z duszą obolałą,
Pogrążoną w beznadziei
Sami nie potrafili nie krzywdzić
Wybaczcie nieszczęśnikom,
Którzy przegapili cud
Najbliższy im samym
Cud, oczekujący miłości
Z nadzieją na nią
Wybaczający każdy
Zadany ból
Wybaczcie im
Bowiem bez nich
Nie mielibyście
Siły do przenoszenia gór
Naturalnego rozumienia
Drugiej, czującej, istoty
Nie wiedzielibyście
Co w życiu jest
Najważniejsze
Spójrzcie na własne
Piękno i siłę, o której
Nie chcecie pamiętać,
W którą nie umiecie
Wierzyć
Nie proście o miłość
Lecz jej oczekujcie
Wychodźcie z nią naprzeciw
Bowiem nie przyszliście
Tu bez celu, ani sami z siebie
Ale zostaliście zesłani,
Aby żyć szczęśliwie
Wybaczcie tym,
Którzy was skrzywdzili
A nade wszystko
Nie powtarzajcie ich błędów
Idźcie swoją drogą.
Niech będzie błogosławiona
Akant : Halina Drohomirecka